Brednia


Dobre jedzenie w Bredni wcale nie jest brednią! Na początek jednak kilka słów o samym lokalu. Mieści się on przy Piotrkowskiej 86, na miejscu dawnej galerii sztuki. Dotarcie tam nie sprawi nikomu problemu! Pierwsza rzeczą ,która rzuca nam się w oczy w wyglądzie breadni ,jest wspaniałe duże okno na całej długości ściany. Restauracja swoim wystrojem nie zadziwia , bo jest on podobny do lokali wzorowanych na Charlotte czy Drukarni. Jednak uwielbiam ten wystrój ,a połączenie czarnego białego i szarego z jasnym drewnem jest dla mnie perfekcyjne. Na menu można szybko rzucić okiem ,ponieważ jest ono napisane na tablicy znajdującej sie nad barem. Wybieram oczywiscie stolik przy wielkim oknie. Słońce delikatnie wpada do środka, w pomieszczeniu unosi sie świeży zapach pieczywa, wiec delektuję się tą piękną chwilą. Niezwłocznie stawia sie kelner i podaje kartę. No i własnie tu jest pierwszy zgrzyt. Nie wyobrażam sobie, jak może tak wyglądać  menu?! Obdrapane, posptrzępione, brudne. No litości. Jeżeli nie potrafią zadbać o parę kartek papieru ,to jak zadbają o nasze jedzenie? Kelnerzy sa jednak bardzo mili i w restauracji panuje luźna atmosfera ,wiec zapominam o karcie. Decyduje się krem ziemniaczany z porem , bajgla z serkiem philadelphia i łososiem , sałatkę z wątróbką i cytrusami oraz egzotyczne żeberka. Pare minut wczesniej widziałem jak inny klient dostał lemoniadę w pięknej szklanej butelce, wiec i ja nie mogę sobie jej odmówić. Wychodzę na chwilę na dwór i gdy wracam czeka już na mnie miska gorącej zupy. Nie bede o niej dużo mówić , bo była średnia i drugi raz bym jej nie wziął.Totalnie  nie doprawiona, a smak pora  ginie. Jednak nie poddaje się i daje drugą szansę. Na stół wjeżdża bajgiel .Jestem bardzo ciekawy, ponieważ według moich informacji jest to jedyny lokal serwujący bajgle w Łodzi. Tu juz nie ma zawodu ale również wielkiego zachwytu. Ciasto świetne , widać ze robił je ktos z wiedzą , w tradycyjnym zestawawieniu z łososiem i serkiem pholadelphia  ,smakuje przepysznie. Idealny na szybko lunch . Nastrój sie poprawił więc czas teraz na sałatkę! Nie jestem fanem wątróbki , ale to co miało miejsce w breadni mogło świadczyć o czyms zupełnie innym. Jeszcze nigdy nie byłem nia tak zachwycony a mój żołądek  cały czas wolał o wiecej. Idealnie dopieczona wątróbka , do tego soczyste, kwaśne cytrusy, jabłka i miodowy dressing stanowią istną eksplozje smaków. A do przegryzienia , świeżutki chleb , ktory jest istnym arcydzielem. Delikatny wewnątrz ,a skórka złocistą i chrupiącą. Bomba! Po sałatce czułem że jestem we właściwym miejscu. Przyszła pora na ostatnie danie ,czyli egzotyczne żeberka.  Porcja jaka dostałem troche mnie dobiła, lecz ostatkiem sił dałem jej radę. Grzechem byłoby tego nie zrobic! Pieczone żeberka były idealne, lekko tluste ,soczyste z dodatkiem egzotycznego sosu z cytrusami i orientalnymi nutami ,były cudowne. W pewnym momencie porzucilem sztućce na rzecz rąk i to nimi skonczyłem żeberka. Proponuje zrobić tak od poczatku ,jeżeli kiedykolwiek sie na nie zdecydujecie, a spróbujcie bo warto! Bym zapomniał! Lemoniada! Istne cudo, dzieki pięknej butelce możemy sie marzeniami przenieść do Francji, a smakiem może śmiało konkurować z tą oryginalną. Najlepsza forma orzeźwienia na ciepłe wiosenne dni! Zanim powiem o cenach chciałbym jeszcze dodać o jednej rzeczy która oprócz wystroju i jedzenia tworzy w breadni ten niesamowity klimat. Jest nią muzyka. Nie jest ona cicha , a nawet dość głośna , ale pasuje idealnie. Brawa za ten wybór. Jak ma się sprawa z cenami?
-śniadania- jest to jeden z niewielu łódzkich lokali oferujących śniadania
7-25 zł
-przekąski 8-30 zł 
-bajgle 11-15 zł
-sałatki 15-21
-pizza 16-25 zł  -przepyszna, włoska mogąca śmiało konkurować z tą z piknika czy bawełny
-zupy 8 zł 
-makarony 13-25 zł 
-mięsa 20-50 zł 
-desery 10-12 zł 

Wszystko w tym lokalu pięknie gra.Świetne jedzenie, piękny wystrój, dobra obsługa, idealnie dopasowana muzyka , można także zjeść śniadania, a nawet wyposażyć się w pieczywo do domu.Są nawet miejsca do siedzenia na dworze! Jedyne co można by poprawić to czystość i karty menu. Do zobaczenia w Bredni!
Ocena: 7/10





Komentarze

  1. Oooo jak miło 'spotkać' blogera z Łodzi :) ! Fajnie, że jest nas coraz więcej !
    Brednia strasznie mnie kusi, wiele razy miałam się tam wybrać ale nigdy nie było okazji :) Zdjęcia mnie zachęcają do odwiedzenia tego miejsca !
    Pozdrawiam,

    P. z Łodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to sie cieszę że zachęciłem! Naprawdę warto się wybrać!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty